Czesi to bardzo ciekawi ludzie… pod wieloma względami. Jadąc z Ingolstadt, pod Pragą znajduje się mała miejscowość Lany. I tam oto prywatny kolekcjoner udostępnił swoje okazy samochodów sportowych. Muzeum jest bardzo specyficzne, bo przesiąknięte wyścigami samochodowymi.
Wszędobylskie kaski i kombinezony zdradzają, że właścicielem mógł być właśnie kierowca rajdowy, który w sumie ma dosyć niezłe koneksje (sądząc po wiszącym na jednej ze ścian kombinezonie Schumachera). Klimat ciekawy, ale wymieszany jednocześnie z socjalistyczną atmosferą a’la PRL. Samo muzeum (w sprzeczności z opisem na stronie www) jest umieszczone w starym, dwupoziomowym pawilonie. Auta bardzo ciasno poukładane, co w zasadzie uniemożliwia przyglądanie się eksponatom. Ech… moja ocena będzie tu dość nierówna – niby jest fajnie, ale pozostaje niedosyt.