Jako, że 3 czerwca był Światowy Dzień Roweru, uczciłem go wybierając się na trening ścieżką MTS: Tarnogórskie Szutry . Po przetestowaniu stwierdzam, że to świetnie wytyczona trasa o nawierzchni dość gładkiej i lekkiej, przez co zdecydowanie najbardziej będzie odpowiadać użytkownikom modnych ostatnio graveli. Nie mniej jednak jest tam kilka sekcji z grubym żwirem, korzeniami i piachem, gdzie mtb zrobi swoją robotę. Poza tym amortyzatory raczej będą odpoczywać.
Ścieżka ma mniej punktów widokowych od Leśnej Rajzy, ale trening na niej to czysta przyjemność, bo genialny o tej porze zapach lasu podkreśla wspaniałą zieleń przyrody o różnorodnej tkance, bo i drzew liściastych i iglastych, z paprocią, z jagodami oraz w kilku miejscach trawami wyglądającymi jak włosy na głowie wielkoluda. Wysiłkowo nie jest wymagająca, chyba że ktoś zamierza utrzymać wysokie tempo przejazdu.
Jeśli planujecie wycieczkę połączoną z gastronomią, to warto zaplanować to tak, żeby odwiedzić jeden punkt w Mikołesce > Rogate Ranczo, gdzie (chyba tylko w weekendy) da się coś przegryźć. Mnie udało się amatorskim tempem przejechać trasę w 2h 30m, więc nie trzeba na nią poświęcać całego dnia.
Trasa nie jest oznaczona, więc wymagane jest posiadanie nawigacji rowerowej lub telefonu, plik GPX do pobrania u organizatora: https://kowalnakole.pl/mts/tarnogorskie-szutry/